:: Projekt, który broni wykupu polskiej ziemi przez Polaków

01.04.2016

1 maja 2016 r. kończy się dwunastoletni okres ochronny na zakup polskiej ziemi przez cudzoziemców,  dlatego   1 stycznia br. miała wejść w życie ustawa z 5 sierpnia 2015 r. o kształtowaniu ustroju rolnego, która miała wzmocnić pozycję polskiego rolnika oraz potencjalnego polskiego nabywcy.
 
Po dojściu do władzy PIS od razu zmieniło filozofię tego podejścia, przesunęło  termin wejścia w życie ustawy na 1 maja 2016 r., tłumacząc to m.in.   zainicjowanymi pracami nad zmianą niektórych regulacji w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego.
 
Myśląc logicznie należało się więc spodziewać lepszych rozwiązań, nikomu  nie przyszłoby do głowy, że można je pogorszyć. 
A tak się niestety stało.  Rząd  przygotował nowy projekt zmian do ustawy, tj.  ustawę o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw, który w zasadzie broni wykupu polskiej ziemi przez Polaków.
 
Ustawa została uchwalona przez Sejm na ostatnim posiedzeniu marcowym - głosami PIS (z jednym wstrzymującym), z wstrzymaniem się od decyzji całego klubu PSL, ze sprzeciwem całkowitym  PO, .Nowoczesnej, Kukiza 15 ( z jednym wstrzymującym).
 
Projekt był szokujący od początku, bo np. powodował,  że  dzieci rolników nie mogły by  przejąć ojcowizny, jeśli nie pracują na roli.  Ministerstwo Rolnictwa chciało, aby w takiej sytuacji Agencja Nieruchomości Rolnych uzyskała prawo "złożenia oświadczenia o nabyciu nieruchomości za zapłatą równowartości pieniężnej odpowiadającej jej wartości rynkowej". Ostatecznie jednak pod wpływem protestów rolników, opozycji parlamentarnej, wskutek nagłośnienia tej sprawy przez media (m.in. "Wyborczą"), rząd złagodził restrykcyjny przepis, który de facto byłby nacjonalizacją (!). Przeraża sam pomysł i wmawianie, że  jest korzystny dla ochrony polskiej ziemi.
 
Niewytłumaczalnych  pozostało wiele innych, uchwalonych już, założeń, wg. których by „chronić” polską ziemię przed spekulacjami i wykupem przez zagranicznych inwestorów , w drastyczny sposób ogranicza się obrót gruntami rolnymi w ogóle.
 
Ziemia rolna stanie się dobrem, którego nie będzie można sprzedać, a w przypadku większości Polaków – również kupić, bo będzie mógł nabywać zasadniczo tylko rolnik indywidualny, czyli czyli osoba, która m.in. ma kwalifikacje rolnicze, od co najmniej pięciu lat mieszka w danej gminie i przez ten czas osobiście prowadzi gospodarstwo. Poza tym  ¼ wszystkich jego  rocznych dochodów musi pochodzić z gospodarstwa rolnego, a łączna powierzchnia użytków rolnych nie może przekraczać 300 ha.
 
W efekcie prowadzi to do ograniczenia możliwości zdobycia i pracy w zawodzie rolnika tylko do wąskiego kręgu osób.
 
Od tej zasady są wyjątki - wobec osób bliskich zbywcy, wobec jednostek samorządu terytorialnego oraz Skarbu Państwa, w tym Agencji Nieruchomości Rolnych, wobec Kościoła  katolickiego i innych związków wyznaniowych.
 
Nie będzie natomiast mogła jej kupić spółka osób fizycznych, spółdzielnie, ani osoby prawne, które zgodnie z unijną definicją tez są rolnikami. To zdecydowanie dyskryminujący przepis. Wielu rolników indywidualnych, aby zwiększyć swoje możliwości kapitałowe, rozwój i wzrost konkurencyjności na rynku - zwłaszcza wobec innych producentów rolnych z krajów UE, wchodziło w takie formy organizacji, a teraz mają być za to ukarani!
 
Ustawa przyznaje też bardzo szerokie kompetencje w zakresie ingerencji w obrót ziemią  Prezesowi Agencji Nieruchomości Rolnych.
 
Wątpliwości jest wiele i powtarzane powszechnie pytanie - czy wprowadzenie tych zmian nie będzie stanowiło naruszenia konstytucji, zwłaszcza przepisów chroniących obywatela przed arbitralną ingerencją państwa w jej podstawowe prawa i wolności?
 
Ale tu już mamy odpowiedź - konstytucja dla większości parlamentarnej,  rządu i Prezydenta RP raczej nie stanowi wartości i drogowskazu, nie uznawany jest wybrany przez naród trójpodział władzy.
 
To smutne, bo akurat w urodziny Konstytucji, uchwalonej 2 kwietnia 1997r., Obywatele muszą życzyć, by była szanowana i przestrzegana przez władzę ustawodawczą i wykonawczą, które sprawują władzę w imieniu narodu! A naród opowiedział się za Konstytucją w referendum!
 
Maria Małgorzata Janyska
Posłanka na Sejm RP

:: Komentarze

:: facebook