:: Cuda Panie, cuda
01.02.2016
Jako naród lubimy cuda i chętnie przypisujemy ten stan różnym sytuacjom. W Sejmie tej kadencji zaobserwowałam już trochę cudów, i to o bardzo dużej wartości. Były też widoczne na ostatnim posiedzeniu sejmu, podczas uchwalania budżetu na 2016 rok. Okazało się, że przez trzy miesiące nowych rządów zniknęły całkowicie problemy, które były w kampanii olbrzymie i wskazywane jako najważniejsze, a za które nawet się nie zabrano, a już nie istnieją! No to jak inaczej tłumaczyć jak nie cudem?!
A, jak z pewnością wszyscy jeszcze pamiętają, były to m.in. - głodujące dzieci, zwijająca się Polska Lokalna, brak mieszkań dla młodych, edukacja, pomoc rodzinom.
No i jakie było zdziwienie, gdy w budżecie na 2016 r. PIS obciął środki na program Mieszkanie dla Młodych, obniżył dotację na edukację domową, zamknął program in vitro, odrzucił poprawkę Platformy Obywatelskiej w sprawie przeznaczenia 100 mln zł. na dożywianie dzieci, odrzucał bez dyskusji wszystkie propozycje opozycji na rozwój lokalny.
Opierając się na częstych wypowiedziach wcześniejszych Jarosława Kaczyńskiego, że "Polska powiatowa praktycznie się zwija" wniosłam kilka poprawek, które miałyby służyć jej rozwojowi. Były to wnioski o: środki na prace na liniach kolejowych nr 18, 203 odcinek Bydgoszcz - Piła - Krzyż, na przebudowę i modernizację ZOZ Szpital w Czarnkowie i Grodzisku Wielkopolskim, na przebudowę drogi DK 11 w granicach administracyjnych Piły, przebudowę tunelu łączącego budynek dworca PKP z miastem Piła. Niestety ten rozwój lokalny nie znalazł uznania. I nie czepiałabym się aż tak bardzo, gdyby nie wypowiedzi, które przytoczyłam, a także odpowiedź, której udzielała Beata Szydło, na pytania o finansowanie obietnic: "pytają nas - komu zabierzecie? Nikomu nie zabierzemy-stworzymy warunki, by wystarczyło dla każdego". No i widocznie wystarczyło jednak to co było i więcej nie trzeba.
Cudownej poprawie ulegnie też niebawem praca prokuratury. Pod wodzą Ministra Sprawiedliwości i (już) Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry już nigdy żaden Pan, albo i Pani ........... (resztę proszę sobie dopowiedzieć), bo prokuratura będzie teraz upolityczniona.
Połączenie instytucji Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości to rozwiązanie nieznane w żadnym z 27 krajów UE. Za to znane na Białorusi. Prokurator Generalny uzyskuje teraz uprawnienie wydawania wiążących poleceń służbowych prokuratorom wszystkich szczebli, a więc będzie ingerował w „treść czynności prawnej”; będzie mógł kierować się z wnioskiem do wszystkich organów ścigania o podjęcie czynności operacyjnych (np. podsłuchy); będzie mógł zdejmować wszelkiego rodzaju klauzule poufności i tajności, nawet przy negatywnej opinii organu, którą ją nadał; będzie mógł udzielać każdej osobie wszelkich informacji o toczących się postępowaniach w prokuraturach i to bez zgody prokuratora, który prowadzi postępowanie. Ustawa znosi kadencyjność funkcji - po wygaszeniu obecnych obsadzeni nowi (przez PIS), nie będą mieli ograniczeń czasowych w jej sprawowaniu. Prokuratorzy nie będą ponosić odpowiedzialności dyscyplinarnej za jakiekolwiek działania, jeżeli są podjęte w „interesie społecznym”, które to pojęcie jest bardzo ogólne i niedookreślone. Oceniać to będą sądy dyscyplinarne, których szefów powoła Prokurator Generalny.
Cudów sejmowych jest i będzie dużo więcej, zapewniam niestety. Ciekawym przypadkiem cudu jest tez pokonywanie przez posłów stref czasowych bez ich fizycznego przekraczania! A to przez przymusową zmianę trybu życia, spowodowaną innym (mądrym inaczej) trybem pracy sejmu. A więc, jak ktoś trafnie zauważył pisząc do programu szkło kontaktowe - śniadanie jemy o 23:00, obiad o 3:00, kolację o 8:00. Jak w "Drodze do pracy" Barei (
https://m.youtube.com/watch?v=83wZoezqvdk).
Cuda Panie, cuda!
M.M.Janyska
Posłanka na Sejm RP
:: Komentarze