:: Zmiana nie jest obca w pracy parlamentu. Jest codzienna.

24.06.2015

Zastanawiałam się, po konwencjach partyjnych, które odbyły się 20 czerwca br., czy warto jeszcze przekazywać informacje o istotnych pracach w parlamencie, skutkujących naprawdę dobrymi i oczekiwanymi zmianami.
 
Skąd te moje wątpliwości? - po szeregu programów publicystycznych w TV i w radio i wypowiedziach podsumowujących konwencje. Odniosłam z nich wrażenie, że nie ma to najmniejszego znaczenia, nie ważne co zrobiono, co się robi i co może być zrobione. Ważne jest jedno słowo "zmiana", które zdominowało przekaz, bez znaczenia co kto pod nim rozumie i co się pod nim kryje.
 
Np. według PIS zmiana to bycie wśród ludzi i dlatego Beata Szydło rusza w Polskę, do wyborców. Cóż to za nowość, to szczerze powiem, że nie wiem. Mijające 4 lata kadencji spędziłam wśród ludzi i z ludźmi. I nie były to "cukierkowe", zaaranżowane spotkania. Każde z nich to były rozmowy - uwagi, propozycje, żale, problemy. Wiele udało się rozwiązać, ale jeszcze wiele czeka na wsparcie. Jedno było znamienne na spotkaniach w moim okręgu wyborczym, na które zapraszano posłów wszystkich opcji politycznych - nie widziałam tam posłów z PIS! Nie odnotowałam też, żeby sami organizowali spotkania, konferencje, inne wydarzenia, dzięki którym zna się rzeczywistość.
 
W tej sytuacji nie dziwi właściwie, że teraz ruszają w teren, żeby słuchać ludzi, a właściwie... by ludzie się dowiedzieli, że Oni byli!
Oczywiście tak sobie tylko dywaguję i będę dalej informować o mojej pracy i pracy sejmu, bo warto wiedzieć, czy oczekiwane zmiany nie zostały już czasem spełnione, albo czy i w jaki sposób są realne w najbliższym czasie. Będę to robić, bo robiłam przez całą mijającą kadencję.
 
I tak np. z ostatnich ważnych zmian: w programie "Mieszkanie dla Młodych" rozszerzamy dopłaty do kredytów również do zakupu mieszkań na rynku wtórnym, w tym spółdzielczych i domów mieszkalnych (prace nad ustawą zakończone w podkomisji); rząd przygotował program budowy mieszkań komunalnych na wynajem, z niskim czynszem; przyjęliśmy w sejmie do ustawy o świadczeniach rodzinnych zasadę "złotówka za złotówkę", dzięki której jeśli rodziny przekroczą próg dochodowy nie stracą świadczenia rodzinnego, będą je nadal otrzymywać, ale pomniejszone o kwotę, o którą został przekroczony próg; rząd zapowiedział, że będzie wspierał przyzakładowe przedszkola dopuszczając wliczanie kosztów ich utrzymania do kosztów uzyskania przychodu, a świadczenie z tego tytułu dla pracownika nie będzie objęte podatkiem dochodowym; wzrośnie płaca minimalna o 100 zł.
 
Nad ważnymi zmianami będziemy też pracować na najbliższym posiedzeniu sejmu. Mówił o nich Rzecznik Praw Dziecka Marek
Michalak, który przebywał w minionym tygodniu przez dwa dni w naszym subregionie. O tej wizycie oraz zmianach w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym poinformuję niebawem. Jak więc widać "zmiana" nie jest obca w pracy parlamentu. Jest codzienna, bo wymaga jej rzeczywistość, a nie potrzeba hasła wyborczego.
 
Maria Janyska
Posłanka na Sejm RP

:: Komentarze

:: facebook