:: Maria Janyska jedną z najbardziej pracowitych posłanek
08.08.2013
W Sejmie obecnej kadencji odbyło się do tej pory 2198 głosowań. Spośród 460 posłów trzech wzięło udział we wszystkich dotychczasowych głosowaniach, a są to posłanki: Zofia Czernow, Maria Janyska i Zofia Ławrynowicz (wszystkie z PO). Pozostałe dane pokazują odmienny stan niż dość powszechnie kreowany, tzn. " niezbyt pracowitych posłów", gdyż znakomita większość - 392 (85 proc.) brała udział w ponad 90 proc. głosowań.
Frekwencja kolejnych 50 wynosiła między 80 a 89 proc. "Dziesiątka" posłów z najniższą frekwencją to kolejno: Małgorzata Sadurska (PiS - 77,43 proc.), Grzegorz Napieralski (SLD - 76,93 proc.), Dawid Jackiewicz (PiS - 76,89 proc.), Donald Tusk (PO - 72,11 proc.), Tadeusz Iwiński (SLD - 67,88 proc.), Ryszard Kalisz (niezrz., wcześniej SLD - 66,52 proc.), Marek Łatas (PiS - 66,47 proc.). Eugeniusz Kłopotek (PSL - 65,29 proc.), Norbert Wojnarowski PO - 64,10 proc.) oraz Elżbieta Kruk (PiS - 62,83 proc.). Spośród pozostałych liderów ugrupowań parlamentarnych: prezes PiS Jarosław Kaczyński uczestniczył w 86 proc. głosowań, podobnie jak szef SLD Leszek Miller; wynik Janusza Palikota to 87 proc., b. prezesa PSL Waldemara Pawlaka - 81 proc., a obecnego lidera ludowców Janusza Piechocińskiego - 90 proc.
O ile nie dziwi mniejsza frekwencja na głosowaniach posłów wchodzących w skład Rządu, w skład organów Sejmu, prezydiów klubów parlamentarnych, a więc wykonujących dodatkowe funkcje w tym samym czasie, to można zastanawiać się nad pozostałymi niższymi wynikami, zwłaszcza patrząc na częstą obecność niektórych z tych osób w mediach i Ich wskazówki dla innych. Na szczęście jest to znikomy procent ogółu posłów, chociaż niewątpliwie kreujących generalne opinie.
Frekwencja na posiedzeniach i głosowaniach to jeden z ważniejszych mierników sumienności i pracowitości, ale jest to miernik ilościowy, a dla całościowej oceny należy brać pod uwagę kryteria jakościowe, a wśród nich zaangażowanie w inicjatywy ustawodawcze.
I tu posłanka Janyska "przedwakacyjny" okres w Sejmie zakończyła złożeniem dwóch ważnych własnych projektów nowelizacji ustaw - prawa zamówień publicznych oraz ustawy o niektórych formach wspierania działalności innowacyjnej, kończąc kilkumiesięczną pracę nad nimi.
Pierwsza z nich, która stała się częścią projektu klubowego, zawiera m.in. rozwiązania dotyczące niezwykle ważnego zagadnienia zarówno dla zamawiających i wykonawców - ograniczenia nadużywania kryterium ceny w procesach zamówień publicznych, a druga stworzenia możliwości lepszego wykorzystania przez firmy z sektora MŚP instrumentu finansowego - kredytu technologicznego, a tym samym skuteczniejszej absorpcji części środków z UE. To bardzo istotne propozycje, które zostały zauważone przez ekspertów i fachową prasę.
Posłanka współpracowała też przy innych projektach, m.in. nowelizacji Kodeksu wyborczego - wzmocnienia tzw. "kwot" (obowiązkowej ilości na listach wyborczych reprezentacji każdej płci w kwocie 35%) mechanizmem "suwakowym", tzn. naprzemiennym umieszczaniem na listach kandydatów obu płci. Uczestniczyła też we wniesieniu 21 innych projektów ustaw i 4 projektów uchwał.
Ponadto oprócz pracy w dwóch komisjach (standardowo w przypadku każdego posła ), posłanka była zaangażowana m.in. w prace podkomisji nadzwyczajnych ds. : deregulacji zawodów - obecnie "ds. związanych z ograniczeniem biurokracji", zamówień publicznych, dostępu do informacji publicznej, a także stałej podkomisji w ramach komisji gospodarki - ds. innowacyjnej gospodarki i rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw.
O pracy poselskiej, w związku z podsumowaniem frekwencji po dwóch latach pracy Sejmu, z Marią Janyska rozmawiał w ostatnich dniach Jarosław Kulczycki w TVP info. Pytał m.in. dlaczego tak mało w mediach pokazuje się innych posłów, przygotowanych merytorycznie i pracowitych. Jak powiedziała posłanka Janyska, w żartobliwym tonie - pracowitość poselska widocznie nie jest medialna.