12.12.2011
W 30 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce warto przypomnieć to wydarzenie i jej bohaterów – dla siebie i dla nowego pokolenia ludzi , które wyrosło już w Polsce demokratycznej. ...,,Ogłaszam że, w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Rada Państwa w zgodzie z postanowieniami konstytucji wprowadziła dziś o północy stan wojenny na obszarze całego kraju…. Te słowa usłyszało miliony Polaków w niedzielny poranek 13 grudnia 1981 r. W swoim przemówieniu gen. Wojciech Jaruzelski wprowadzenie stanu wojennego uzasadniał gwarancją bezpieczeństwa państwa w obawie przed sowiecką interwencją zbrojną. Stan wojenny miał być tzw. ,,mniejszym złem”. Rozszerzający się od sierpnia 1980 r. ruch społeczny, negatywnie nastawiony do systemu komunistycznego i dążący do odzyskania godności i wolności osobistej Polaków, wzbudził niepokój władz i Moskwy. Mimo tłumaczenia wprowadzenia stanu wojennego wyższą koniecznością w celu „mniejszego zła” większość ludzi uznawała, że faktycznym celem wprowadzenia stanu wojennego była likwidacja ,,Solidarności” i utrzymanie komunistów u władzy, wraz z konsekwencją tego faktu, czyli radziecką dominacją w Polsce. Na ulicach miast ,,dla dobra narodu” pojawiły się czołgi, patrole, pojawili się komisarze ludowi, zostały wprowadzone: godzina milicyjna ,przepustki, zakaz strajków, zgromadzeń, manifestacji. Działacze polityczni i związkowi zostali internowani, do ośrodków utworzonych najczęściej w aresztach i więzieniach. Według oficjalnych danych przez tzw. „internaty” przeszło 1031 osób, w większości byli to czołowi działacze ,,Solidarności” . Ograniczono swobodę poruszania, zakłady pracy zmilitaryzowano a ich pracownicy zostali poddani rygorom obowiązującym żołnierzy w czasie wojny. Przejęto całkowitą kontrolę nad ośrodkami radia i telewizji, zablokowano połączenia telefoniczne, cenzurze podlegała korespondencja. 13 grudzień 1981 r. stał się zamachem stanu. Działania władz wywołały opór ludności, rozpoczęły się strajki. W niektórych miastach doszło do masowych demonstracji. Manifestacje jak i strajki były brutalnie tłumione przez oddziały ZOMO. Najgorszym tego przykładem była rozprawa ze strajkującymi górnikami z kopalni ,,Wujek” w Katowicach, którą spacyfikowano, w wyniku czego zginęło 9 górników. Rozwinęła się też bierna forma oporu wobec władz. Bojkotowano oficjalne ośrodki masowego przekazu, malowano na murach hasła i znaki ,,Solidarności” ,rozwinął się podziemny ,,drugi obieg” wydawniczy. W czasie stanu wojennego w wyniku represji stosowanych przez władze poniosło śmierć według historyków 100 osób. 12 grudnia 1982 r. gen. W. Jaruzelski, w rok po wprowadzeniu stanu wojennego, zapowiedział jego zawieszenie, co nastąpiło 19 grudnia 1982r. decyzją Rady Państwa. Nie zmieniło to jednak stanowiska władz wobec opozycji. Z więzień zostało zwolnionych 1,5 tys. a drugie tyle internowanych pozostało w tzw. ,,internatach”. Formalnie zniesienie stanu wojennego nastąpiło 22 lipca 1983 r. a okres represji trwał do 1986r. Wprowadzenie stanu wojennego były najtragiczniejszym wydarzeniem dla Polaków w powojennej Polsce. Najtragiczniejszym dlatego, że represjonowano, zabijano, tłumiono wolność obywateli w swoim, teoretycznie wolnym kraju. Władza, która miała być z woli ludu wystąpiła przeciwko Niemu, w imię interesów wąskiej grupy osób. Pomimo upływu lat kwestia czy decyzja podjęta przez gen. W. Jaruzelskiego była próbą ratowania Polski przed interwencja rosyjską, czy faktycznie likwidacją opozycji zagrażającej monopolowi władzy PZPR, wciąż pozostaje dla niektórych kwestia sporną. Ale na pewno nie dla tych, którzy wówczas narażali życie, wychodząc z domu nie wiedzieli, czy do niego wrócą, wychodząc ze strajków, czy będą mieli szansę na pracę, na naukę, na godne życie, a przede wszystkim chcących żyć w wolności w wolnym kraju. Ja również wychodząc 12 grudnia 81 roku ze strajku z uczelni, na pierwszym roku studiów, nie wiedziałam następnego dnia, czy będę miała jeszcze kiedykolwiek powrót na studia. I nie sposób się zgodzić z oświadczeniem złożonym przez generała Jaruzelskiego w 30 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, w którym podtrzymuje tezę wyższej konieczności i mniejszego zła, ale jednocześnie przeprasza za to. Jeśli to było najlepsze jak twierdzi rozwiązanie, to po co te przeprosiny? Dla rozgrzeszenia i usprawiedliwienia siebie?...... Stan wojenny wprowadzony 13 grudnia 1981r. nie był „mniejszym złem” – był wielkim złem i wielką tragedią w historii Polski zgotowaną Obywatelom przez rządzących.