:: Wakacje!

27.06.2017

Wakacje!

Wakacje - jedno z najprzyjemniej kojarzących się słów.
 
Właśnie się zaczęły, po uroczystych rozdaniach świadectw, nagród, podsumowaniach.
Podzielę się także  krótkim podsumowaniem prac uczniów - uczestników V edycji konkursu JESTEM POLAKIEM. Rokrocznie organizuję go dla dzieci i młodzieży szkół podstawowych, gimnazjalnych, ponadgimnazjalnych z mojego okręgu. I co roku jestem bardzo mile zaskoczona ilością i jakością prac, pomysłami na ich prezentację oraz zainteresowaniem konkursem z tak wielu powiatów.
 
Tegoroczny temat konkursu nie był łatwy ,,Polska i Unia Europejska - 60 rocznica podpisania Traktatów Rzymskich’’. Zależało mi na sprawdzeniu zainteresowania oraz postrzegania przez uczniów pozycji Polski w strukturach Unii, a także przypomnieniu początków wspólnoty, czyli atmosfery i celu podpisania Traktatów Rzymskich.
 
Konkurs obejmował 3 moduły: plastyczny, literacki i filmowy.
Zmagania, podobnie jak w latach poprzednich, przyniosły dużą liczbę prac uczestników konkursu. Wpłynęło ich niemal 200 - obrazów, rysunków, plansz, makiet, opracowań literackich oraz nakręconych filmów, które  przedstawiały Unię Europejską i Polskę w jej strukturach, a wszystko widziane oczami młodego pokolenia Polaków. Warto podkreślić, że żadna z prac nie podważała sensu, celu, czy zasad wspólnoty europejskiej.
 
Co roku podsumowanie konkursu odbywa się w innej miejscowości, tym razem 5 czerwca gościliśmy  w Publicznym Gimnazjum w Czarnkowie. Tam odbył się Wielki Finału, w trakcie którego 31 najlepszych prac wyłonionych przez Komisje Konkursowe zostało nagrodzonych i wyróżnionych. Obecni na finale uczniowie, rodzice, nauczyciele, goście obejrzeli także zwycięskie filmy, wystawę prac plastycznych oraz wysłuchali fragmentów prac literackich. A za 3 dni laureaci z opiekunami pojechali w nagrodę na jednodniową wycieczkę do Warszawy, gdzie z wielką przyjemnością gościłam ich w Sejmie. Byli też z nami  harcerze i zespół wokalny, którzy pomogli w organizacji i oprawie finału.
 
W tym samym gimnazjum, za niedługo, brałam udział jako rodzic w zakończeniu roku szkolnego klas trzecich, klas, które jak powiedział dyrektor są ostatnim pełnym rocznikiem gimnazjum. Po przedstawieniu  wyników nauczania, wyników testu gimnazjalnego nie dało  się nie zasmucić  i myślami wrócić do pytania - dlaczego? Dlaczego likwiduje się coś co dobrze działa, co podniosło poziom edukacji naszych gimnazjalistów do jednego z najwyższych w Europie, na co wiele lat pracowali nauczyciele, lokalny samorząd, rodzice. W zamian wprowadza się same niewiadome, wielkie koszty, zwolnienia wielu nauczycieli. ZNP podaje, że wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego pracę straci prawie 9 tys. nauczycieli. Połowa z nich zostanie zwolniona, a z drugą połową nie zostanie przedłużona umowa. Ponad 21 tys. nie będzie miało pełnego etatu, co oznacza utratę dużej części z wynagrodzenia. A to dopiero początek. Kolejne lata przyniosą dalsze zwolnienia i skutki materialne dla samorządów.
 
Zamiast korekt i ewentualnej poprawy  miejsc, w których są jakieś braki, bo zawsze się zdarzają , zafundowano rozwalenie całego systemu dla zasady, zasady która jest na okrągło powtarzana : „wygraliśmy wybory”. W domyśle - możemy robić co chcemy.
 
Szybko zapomniano natomiast o innej  zasadzie, powtarzanej też  na okrągło, tyle że w kampanii wyborczej. Dotyczyła ona, jak zapewne każdy pamięta, referendów: „obowiązkiem polityków jest słuchać obywateli i to obywatele mają decydować o tym, jakiej chcą Polski”. Po zdobyciu władzy już nie ma słuchania obywateli. Prawie milion osób, które złożyły podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie zmian w oświacie, czekało od 20 kwietnia do 22 czerwca b.r. na łaskawość marszałka sejmu, by poddał ten wniosek pod głosowanie.
 
Przegłosowano na ostatnim posiedzeniu sejmu przekazanie go do komisji ustawodawczej. Manewr jest jasny - teoretycznie nie został odrzucony, a w praktyce nie  zostanie rozpatrzony przed rozpoczęciem roku szkolnego. Wnioskowaliśmy, by zrobić przerwę w obradach, zwołać posiedzenie komisji i po zaopiniowaniu przez nią wniosku wznowić obrady i podjąć ostateczną decyzję. Większość sejmowa była głucha na te głosy. Wakacje pomogą w osłabieniu tematu.
Wakacje - jedno z najprzyjemniej kojarzących się słów, ale w tym roku nie dla wszystkich.
 
 
 

 

:: Komentarze

:: facebook