:: Od elekta do posła

18.10.2011

Wyborcy zadecydowali, że 10 października 2011 r. Maria Małgorzata Janyska została posłanką Wielkopolski. Posłowie debiutanci musieli odbyć szkolenia , które dotyczyły organizacji Sejmu, trybu uchwalania ustaw, wykonywania mandatu poselskiego, tworzenia biur poselskich, składania oświadczeń majątkowych i zasad chronienia informacji niejawnych. Jako dotychczasowa radna Sejmiku Wielkopolskiego poseł Janyska musiała złożyć mandat i w poniedziałek 7.11.2011 r. stwierdzono jego wygaśnięcie. W tym samym dniu nastąpiła uroczystość wręczenia zaświadczenia przez PKW o zdobyciu mandatu posła. W Sali Kolumnowej Sejmu otrzymała 139 zaświadczenie w kolejności alfabetycznej. Był to bardzo doniosły moment satysfakcjonujący posłankę jako wieloletniego samorządowca. Drugi jeszcze bardziej wzruszający był w dniu 8.11.2011 r., kiedy po raz pierwszy zasiadła z innymi nowo wybranymi posłami w ławach Sejmu na Wiejskiej. Posłowie debiutanci mają swoje miejsca w górnych rzędach, poza ugrupowaniami, które są zupełnie nowe w parlamencie i mają w związku z tym samych nowych posłów– ich członkowie zajmują miejsca w całym przydzielonym sektorze. Składanie ślubowania zaczyna się od posłów siedzących w najniższych ławach. Biorąc pod uwagę liczbę posłów trwało to dosyć długo zanim przyszła kolej na debiutantów. Ślubowano: rzetelność, sumienność, strzeżenie suwerenności i interesów Państwa, działanie dla pomyślności i dobra Ojczyzny, Obywateli, przestrzeganie Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej. Kolejnymi sprawami podlegającymi głosowaniom na pierwszym w kadencji posiedzeniu był wybór Marszałka Sejmu i Wicemarszałków. Ta część posiedzenia była bardziej burzliwa, zakończyła się jednak wyborem zgodnie z politycznym zwyczajem, wg. którego każdy klub parlamentarny ma swojego wicemarszałka. I tak się stało, poza klubem Solidarna Polska, który powstał w nocy przed pierwszym posiedzeniem Sejmu, a poza tym na konferencji deklarował powrót do Klubu PIS jeśli zostanie przywrócone członkostwo w partii osobom wykluczonym, tzw. „ziobrystom”. To taki trochę niepewny klub – jest, ale „pod warunkiem”. A z innych wrażeń sejmowych posłanki: mnóstwo biegania na początku - konieczność załatwienia wielu spraw organizacyjnych, administracyjnych, personalnych, a także tych związanych z okresowymi pobytami w Warszawie. Może dlatego nie robiły wielkiego wrażenia osoby z pierwszych stron gazet i programów TV, które mijało się co chwilę na sejmowych korytarzach….

:: Komentarze

:: facebook